Mapa serwisu | Tekst gwarowy 4 (Bęczków)

Tekst gwarowy - Bęczków 4

Stanisław Cygan


Informatorzy: Ewa Siudajewska, ur. w 1961 r. w Oblęgorku i Władysław Pedrycz, ur. w 1950 r. w Bęczkowie

Dawne słowa


Informacja: jeśli nie możesz odsłuchać nagrania, skorzystaj ze wsparcia znajdującego się na stronie Adobe)
 
 

 

- [A jakie słowa starszych pamiętacie, takie, co już przetrwały jeszcze, słowa starszych: dziadków, rodziców?]
- Na przykłod takie słowo, no bardzo stare. Jo żem tu malowoł tyż w jednym miejscu i chodził ze mnom taki wnucek ty babci, a ta babcia godo: „Krzysiu, Krzysiu, ucie, uciekoj, bo cie malorz upierzgo”. Upierzgo, poprysko, no toto słowo jes, bardzo downo było to słowo u nos tutej na wsi używane upierzgo albo popierzgo, upierzgo.
- Pierzgane kluski, poszchane.
- Nie, kluski to były bryzgane, nie poszchane.
- Bryzgane.
- [Brzyzgane albo poszchane Też znam poszchane.]
- No poszchane tak, ale.
- Ale jo jeszcze pamiętom, jag mała byłam, dziadeg mój mnie prowodzoł, tutej do Obary, do tego somsiada drugiego, mój dziadeg Jasiek, albo tutej jag bawiłymy się, tu jak się pasło, czy gęsi. Myśmy mieli tyle gęsi, trzysta, ileś tam, sto, dziełuchy Golowe, inne, krowy posały, to wszystko się w tym Kuzerowym Dołku zbierało na zobawe. No, to skowronek pierzgnął spod nóg, skowronek pierzgnął albo zając pierzgnął.
- Prysnął.
- Pierzgnął, czyli wyprysnął, czyli popryskać, opryskać i.
- Wyskoczyć nagle.
- Wyskoczyć nagle, czyli prysnął jak powiemy, wyprysnął, no, czyli pierzgnął. I ja to pamiętam, bo skowronek pierzgnął. Pierzgać, czyli wypryskać, wyskoczyć nagle, o, coś takiego. No to są takie bardzo fajne słowa stare.
- No.
- Rozbiegać się, zabiegać się, to są słowa, które jeszcze.
- [To znaczy?]
- Rozpinać, zapinać, guziki na przykład, rozpiegać.
- Abo na przykład tyż było takie słowo używane, mówiło sie: „
 
 
Dzi, dzi, dzi, jaki to
 
 
statek. No to statek, to znacy udawoł jakiegoś bohatera, mądrego czy cwaniaka.
- Taki, no.
- No to było takie tyz słowo, które tero już się na przykłod.
- [Statek.]
- Dzi, dzi, dzi jaki to statek. No to...
- Jaki zarozumialec.
- Tak, o tak, no może tak.
- Taki zarozumialec, taki pyszny, taki myślący o sobie wiele, o, i zachowujący się tak.
- [Statek, tak.]
- Statek.
- Dzi.
- [A jakie to mówiłaś takie słowo ostatnio?]
- Siac, siac. Przysły siace. E, no widzisz, a te, w Kómornikach znajo. Mówio przyszły jedna i drugo, i mówio, że „A przyszły siace”, czyli przyszli kawalerowie na rozpoznanie, no. No zasznurować, zaściegnoć.
- Zaściegnoć.
- [To znaczy?]
- Zasznurować.
- [Ale jak ty nie...]
- Zasznurować.
- [...mówiłaś o tym, kto użył tego słowa?]
- Władek pamiętał.
- [Aha. No to było w jakiej sytuacji?]
- No zaściegnij buty. No to zawiąż se buty, sznurówke, to się mówiło zaściegnij.
- [Kto mówił wtedy tak?]
- No mama, załóżmy, do mnie, tam do dziecka cy tam do: „Zaściegnij se te buty”.
- Bo nie było słowa zasznuruj. Nie było takiego słowa w ogóle, ono przyszło. A tak to nikt nie powiedział zasznuruj. Nikt nie znał tego. Nikt nie znał też nazwy sznurowadła.
- No tak jak i teroz jeszcze może, bo jesce tam, a chocioż mało jest łonuc, ale downi na
 
 
łonuce się tyż godało cułki. No, to było coś zniscone, no takie już, już do wyrzucenio, no do wytarcio podłogi, no żeby się nadawało. Godo, ło te cułki to się musioł chłop z roboty zwolnić, bo przysed do, w kazetwuemie chyba robił, cy tam gdzie. Gdzieś mu tam te buty przemokły i wzioł se te cułki połozeł na grzejniku, no i mówi, że „Muse se wziąś, godo, te cułki, bo już chyba wyschły”. Jak wzieły se na język te cułki, tak późni cułki i cułki, godo, ło te cułki, to musioł się z roboty zwolnić, bo mu nie dały spokoju. No gdzie tylko tego, to „Cułka”, „Cułka”.
 
 
 
 

 

 

ISBN: 978-83-62844-10-4 © by Authors. Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Program Operacyjny: „Dziedzictwo kulturowe / Kultura ludowa”). Wykonanie: ITKS