Mapa serwisu | Tekst 2

Tekst gwarowy — Boczki 2

Halina Karaś   
Tekst nagrał i przepisał Piotr Wysocki (12.02.2009 r.), weryfikacja zapisu i opracowanie – Halina Karaś.

Informator: Stanisław Madanowski, ur. 1941 r. w Boczkach. Ma wykształcenie podstawowe. Został odznaczony medalem „Zasłużony dla kultury polskiej” (2008) i Srebrnym Krzyżem Zasługi (2009). Jest śpiewakiem ludowym i założycielem Zespołu Ludowego „Boczki Chełmońskie”. Można go było usłyszeć w chórze katedralnym, w chórze papieskim, obejrzeć w ekranizacji „Popiołów”, „Chłopów”, oraz w filmach „Bilet powrotny”, „Oberek”, „Tańce polskie”.

 
 

Przemowa weselna


Informacja: jeśli nie możesz odsłuchać nagrania, skorzystaj ze wsparcia znajdującego się na stronie Adobe)

 
 
Powim przemowe
wesielnom. Jak sie kiedyś
łodjezdzało do ślubu, to
dziełosłomb
mówieł przemowe wesielnom.
Ano najpierw sie przezegnoł: w imię łOjca i Syna i Ducha
świntego, amyn.
Państwo młodzi, drodzy rodzice, a i wy – goście wesielne, łoto przed
namy stoi ta
pora młodych, którzy za chwilecke
małom udadzom się do kościoła, zeby tam złozyć sobie przysinge, ze sie bedom miełowały wiecyście i ze się nie łopuscom
jaz do śmierci.
Ty panie młody pamintej, ze łod dzisiej twoja kawalerka kóńcy sie na amyn. Musis kochać i sanować żone, nie bijać ji o bele co, po karcmach
po próznicy nie łazić, cudzych fartusków nie sukać, a łaska bosko bedzie z tobom.
A i ty pani młodo, musis kochać i sanować mynża. Nie rozbijej mu garków na łbie, kiedy zmordowany przyńdzie casym późno w nocy, bo wiadomo rzec, że pracowity
krześcijanin z krwi i kości, musi sobie casym tego roboka zaloć. Dej mu zawse, kiedy będzie chcioł klusek, pierogów. A jak by ci sie kiedyś sprzeniewierzył w tyn tego małżyński
kundycyji, to nie płac, nie lamyntuj, rynki na niego nie podnoś, ale weź
kłonice, a takie mu lanie sprow, ze w niebie bedzie słychać.
Dzieci wase,
kiej wom ich Pan Bóg uzycy,
chowejta na łobroz i podobieństwo boze, a na chwałe i moc norodu polskiego.
A tero młodzi, pokłońta się jesce roz łojcom wasym. Pobłogosłowcie ich panie łojce i pani matko, żeby się miełowały wiecyście i mnożeły jako tyn piosek na polu, jako te liście na drzewinie, teroz i zawse i na wieki wieków. Amyn.


Zdjęcia ze zbiorów informatora

 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »
 
 
 
 

 

 

ISBN: 978-83-62844-10-4 © by Authors. Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Program Operacyjny: „Dziedzictwo kulturowe / Kultura ludowa”). Wykonanie: ITKS