Mapa serwisu | Strój ludowy

Strój ludowy

Elżbieta Krasnodębska

poprzednia   następna

Śląski strój ludowy nigdy nie stanowił wyłącznie zestawu barwnych elementów. Poprzez odpowiedni dobór odzieży, gatunku tkanin, ich barw oraz ozdób informował o stanie majątkowym, cywilnym, wieku właściciela czy okoliczności, na jaką został założony. Miejscowe kanony mody określały zasady estetyki, sposób noszenia stroju, odpowiedni dobór i zestaw elementów stosowny do okazji, wieku, stanu cywilnego czy pory roku.

Odmienne losy polityczne różnych części ziem śląskich i co za tym idzie, odmienne warunki gospodarczo-społeczne sprawiły, że górnośląskie stroje ludowe występowały w kilku odmianach. Najbardziej reprezentatywne dla poszczególnych regionów są stroje: rozbarski (bytomski), opolski i cieszyński.

Strój rozbarski (bytomski)

Wśród strojów górnośląskich pierwsze miejsce ze względu na żywotność i rozległe rozprzestrzenienie oraz pokoleniową tradycję zajmuje strój rozbarski, zwany tak od wsi Rozbark, stanowiącej od 1927 roku dzielnicę Bytomia. Wiąże się on przede wszystkim z obszarem przemysłu górniczo-hutniczego i jest najbardziej reprezentatywną formą dla całej wschodniej części Śląska. Szczytowy rozwój tego stroju przypada na przełom XIX i XX wieku, a wersja ta z niewielkimi zmianami przetrwała do czasów współczesnych (Bazielich 2009: 174)

Rozbarski strój kobiecy

Do początku XX wieku na codzienny ubiór kobiecy składały się: ciasnocha (płócienna koszula ze stanikiem na jednym lub dwu ramiączkach i doszytą spódnicą) noszona w połączeniu z kabotkiem, to jest krótką do pasa koszulką z rękawami do łokcia przyozdobioną haftami i koronkami lub długa płócienna koszula, składająca się z dolnej części, czyli odziymka i górnej części z krótkimi rękawami powstała z połączenia ciasnochy z kabotkiem, przepasana płócienną wzorzystą zapaską. Podczas wyjść z domu do wsi kobiety uzupełniały ten strój o korale i białą, wykrochmaloną chustkę, związaną w tyle głowy.
           
Fot. 115.
Fot. 116.
   
Na większe uroczystości zamożniejsze Ślązaczki w pierwszej połowie XIX wieku wkładały długą kieckę, czyli suknię składającą się z dwóch zszytych z sobą części – spódnicy oraz zapinanego z przodu stanika z dość głębokim dekoltem (lajbika). Kiecka była zazwyczaj suto marszczona w pasie, a jej kopiastość podkreślano kilka warstwami spódnic lub nawet watówką (watowaną spódnicą) czy kiełbasą (watowaną i pikowaną podkładką przypasywaną w pasie pod kiecką). Uzupełnienie tego stroju stanowiły: płócienny kabotek zakładany pod kieckę (fot.115) oraz wierzcheń noszony na lejbiku. Wierzcheń miał formę krakowskiego gorsetu bez rękawów (fot.116). Jego ozdobę stanowiły obszycia z szerokiej, układanej w fałdki wstążki, przyszytej wokół dekoltu oraz szamerunki z żółtych i granatowych lub zielonych sznurków, naszyte wokół dziurek przy zapięciu przodów. Młodsze kobiety nosiły wierzchnie w kolorze czerwonym, a starsze w kolorach: granatowym lub czarnym.
           
Fot. 117.
     
Na tańce zamiast wierzchnia wkładano na ramiona cienką, wełnianą, kaszmirową lub tybetową chustę w kwiaty, tzw. merynkę (fot.117).
           
Fot. 118.
     
Pod koniec XIX wieku powszechnym elementem kobiecego stroju odświętnego stały się luźne bluzki sięgające bioder, z rękawami zwężającymi się ku dołowi, zwane jaklami. Szyto je z różnych gatunków tkanin, np. jedwabnego adamaszku, gładkiego jedwabiu, wełny, aksamitu, kretonu, flaneli. Zależnie od gatunku tkanin i przeznaczenia miały naszycia z pasmanterii, aplikacje, hafty. Współcześnie noszone „od święta” w rejonie bytomskim jakle uszyte są z czarnej tkaniny jedwabnej lub adamaszku. Nie mają one koronek ani innych ozdób. Dekorację ich stanowią jedynie fabrycznej produkcji, czarne sznurowe i ażurowe aplikacje. Na letnich jaklach, szytych z flaneli, kretonu, piki lub płótna, naszycia wykonane są z pasmanterii lub z koronkowej wstawki. Białe płócienne, flanelowe lub pikowe jakle bywają haftowane w kolorowe motywy kwiatów, głównie róż (fot.118).
           
Fot. 119.
Fot. 120.
Fot. 121.
 
Od schyłku XIX wieku kobiety na uroczyste okazje wkładały jakle i kiecki, głównie w czarnym kolorze (fot 119). Komplet ten uzupełniał kwiecisty, długi, jedwabny fartuch (fot.120). Gatunek i rodzaj fartucha zależał od stopnia zamożności, podaży rynkowej i funkcji, jaką spełniał. Bogactwo stroju podkreślały naramienne chusty tureckie, zwane szpiglami (fot.121). Szyto je w kolorach żółto-złocistych, pomarańczowych lub zielono-złocistych o mniejszym lub większym ornamencie z arabesek.
           
Fot. 122.
Fot. 123.
Fot. 124.
 
Głowy mężatek musiały być obowiązkowo nakryte. Najczęściej noszono płócienne chustki purpurki, wiązane w tyle głowy (fot.122). Cechowały się one sterczącymi skrzydłami narożników, czerwonym kolorem i barwnym motywem roślinnym. Zamężne kobiety zakładały również białe czepce typu buda ozdobione wzdłuż krawędzi szeroką koronką (fot.123). Dziewczęta natomiast chodziły z gołą głową i włosami splecionymi w warkocz opadający na plecy. Na szczególne uroczystości, np. na procesje czy wesela zakładały na podkładkę ze wstążek złożonych wachlarzowo i tworzących tzw. klapy – wieniec mirtowy lub galandę ze sztucznych kwiatów i koralików (fot.124). Do warkocza opadającego na plecy przywiązywały sznurkę, czyli gładką, zieloną, niebieską lub wiśniową wstążkę.
            Na nogi do odświętnego stroju wkładano sznurowane trzewiki i pończochy. W XVIII i na początku XIX wieku noszono niskie pantofle i czerwone pończochy. Później modne były pończochy niebieskie i białe bawełniane.
Kobiety chętnie nosiły również biżuterię, zazwyczaj były to złote zausznice, czerwone korale lub żółte paciorki, zebrane w siedem sznurów i zakończone złotym krzyżykiem (Bazielich 1997: 13-17).

Rozbarski strój męski

           
Fot. 125.
     
Odzież codzienna wieśniaka jeszcze na początku XX wieku składała się z lnianej koszuli i spodni na sznurku lub skórzanym pasku. Jej uzupełnienie stanowił słomiany kapelusz (fot.125). Robotnicy pracujący w przemyśle nosili natomiast szerokie sztruksowe, czarne lub brązowe spodnie, wełnianą, najczęściej kraciastą marynarkę, kaszkiet, półbuty i szalik, zasłaniający niejednokrotnie tors bez koszuli.
           
Fot. 126.
     
Odświętny strój męski noszony był jedynie na wielkie uroczystości, procesje i defilady (fot.126). Jego zestaw nawiązuje formą i kolorystyką do mody europejskiej drugiej połowy XVIII wieku. Składa się z płóciennej koszuli z mereżkowym, wywijanym kołnierzykiem, pod którym wiąże się jedwabną, kolorową chusteczkę – jedbowkę oraz z wpuszczonych do kropów (butów z cholewami) spodni. Spodnie zamożnych gospodarzy o sznurowanych dołem nogawkach, tzw. skórzaki lub jelenioki, wykonywano z zamszowej, żółtej skóry. Biedniejsi mężczyźni zazwyczaj nosili tzw. bizoki, czyli sukienne, granatowe lub czarne spodnie o prostych, długich nogawkach z czerwoną wypustką po bokach.
Wierzchnią część odświętnego stroju męskiego stanowił pozbawiony rękawów bruclek, czyli sięgająca bioder kamizelka, ozdobiona metalowymi guzikami i kolorowymi wełnianymi lub bawełnianymi sznurkami oraz kamuzola – okrycie męskie sięgające poniżej bioder, z rękawami, kieszeniami i stojącym kołnierzem. Bruclek i kamuzolę szyto z granatowego lub czarnego sukna, a krawędzie obszywano czerwonym suknem.
Fot. 127.
     
Zimą noszono jeszcze długi sięgający do połowy łydek rozkloszowany granatowy płaszcz z rękawami o wywijanych mankietach i stojącym kołnierzu, tzw. płoszcz lub tzw. suknię (fot.127).
Nakrycie głowy stanowiła tchórzówka, czyli aksamitna lub sukienna, granatowa albo czarna czapka z krótkim frędzlem na środku i z szerokim otokiem wykonanym z futra tchórza. Latem noszono kanię – czarny filcowy kapelusz z okrągłą główką i szerokim, prostym rondem (Bazielich 1997: 17-19).  
 

Rozbarski strój ślubny

Fot. 128.
     
Strój panny młodej odznaczał się powagą, tworzyła go bowiem czarna, jedwabna kiecka oraz jakla w tym samym kolorze (fot.128). Jego uzupełnienie stanowił jedwabny, kremowy lub seledynowy fartuch w duże, pastelowe kwiaty. Rekwizytami wyróżniającymi pannę młodą były: zielony, mirtowy wieniec na głowie oraz zielona kokardka o długich końcach, przypięta pod szyją, którą zdobiły ujęte w kilka sznurów, żółte paciorki.
Pan młody, jeśli pochodził z rodziny chłopskiej, ubrany był w odświętny strój śląskich gospodarzy (fot.128), jeśli z rodziny robotniczej występował w czarnym, wełnianym płaszczu, czyli zaloniku, takich samych spodniach, białej koszuli i kamizelce. Jego nakrycie głowy stanowił kapelusz. Atrybutem pana młodego był mirtowy bukiecik (tzw. woniaczka), przewiązany zieloną kokardką o długich końcach, przypięty do wierzchniego odzienia.
Fot. 129.
     
Druhny ubrane były w odświętne stroje dziewczęce, jasne i kolorowe (fot.129). Szyję druhny zdobiły czerwone korale, zebrane w siedem sznurów, a głowę wianek zwany galandą, wykonany z sztucznych kwiatów i koralików. Strój ten uzupełniały liczne jedwabne, barwne wstęgi przypięte do wianka.
Fot. 130.
     
Drużbów zaś, ubranych w stroje śląskich gospodarzy, wyróżniała spośród gości różdżka (bukiet wykonany ze sztucznych kwiatów i świecidełek) przypinana do kamuzoli i do kapelusza (fot.130).

Strój opolski

Odświętny męski strój ludowy nie różnił się od opisanego wcześniej stroju bytomskiego i składał się z płóciennej koszuli, jedwabnej, błękitnej chustki, przewiązanej pod kołnierzykiem, granatowego brucleka, kamuzoli, spodni zamszowych, butów z cholewami, czarnego kapelusza filcowego oraz płoszcza noszonego w zimie. W drugiej połowie XIX wieku zaczął on zanikać zastępowany przez garnitury szyte na miarę w pracowniach krawieckich.
Odświętny tradycyjny strój kobiecy, który w najstarszej formie utrzymał się do lat międzywojennych, różnił się natomiast od stroju rozbarskiego większą ozdobnością. Różnica ta wyrażała się przede wszystkim w charakterze sukni, rodzaju czepca oraz w swoistych haftach występujących na kabotkach (Bazielich 1988: 68).


Informacja: jeśli nie możesz odsłuchać nagrania, skorzystaj ze wsparcia znajdującego się na stronie Adobe)

Opolski strój kobiecy

           

Fot. 131.
Fot. 132.
Fot. 133.
Fot. 134.
Fot. 135.
     
Damski strój odświętny składał się z kabotka haftowanego na przyramkach, mankietach i oszewce koło szyi płaskimi ściegami w kolorze żółtawym, brązowym, różowym lub białym tworzącymi charakterystyczne motywy kolistych kwiatów, owoców granatu i tulipanów. Na kabotek kobiety wkładały mazelonkę – suknię wykonaną z wełnianej tkaniny produkcji fabrycznej w ciemnym kolorze, najczęściej w granatowym lub brunatnym, rzadziej ciemnozielonym. Górną część mazelonki stanowił oplecek (stanik zszyty ze spódnicą) o dużym okrągłym dekolcie, obszyty szeroką ozdobną wstążką, zachodzącą na szerokie ramiączka. Haftowano go barwnie ściegiem atłaskowym w motywy roślinne po obu stronach przodu stanika oraz na plecach. Dołem spódnica wykończona była ozdobną szarfą – galonką  w kontrastowym, czerwonym kolorze. Uzupełnieniem sukni był jedwabny lub brokatowy fartuch, górą marszczony, zebrany w pasek przechodzący w troki do wiązania.

Na nogi nakładano pończochy w czerwonym kolorze i płytkie czarne pantofle, zapinane na pasek.
Fot. 136.
     
Ozdobą głowy panny była galanda, bądź płócienny biały czepek, który nie przykrywał uszu. Czepce mężatek, tzw. kapice, były okazalsze, bardziej zdobione i cechowały się trójdzielnym krojem. Dno tej formy nakrycia głowy pokrywał haft o motywach roślinnych, wykonany ściegiem dziurkowym i płaskim. Brzegi czepca zakończone były ozdobnym obszyciem z marszczonej koronki, a w tyle zamykała go szeroko związana kokarda z wzorzystej, jedwabnej wstążki, której końce opadały na plecy.
Dla strojów kobiecych charakterystyczne były również różne rodzaje chust i chustek Jednych używano w zimie, innych w lecie, jeszcze innych niezależnie od pory roku bądź wyłącznie przy specjalnych okazjach. Zależnie też od przeznaczenia określano je odpowiednimi nazwami gwarowymi (satki, płachty, merynki, szpigele). Każda kobieta miała po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt chust.
Pod koniec XIX wieku w miejsce mazelonek zaczęły pojawiać się gładkie jedwabne i wełniane kiecki z niezdobionym opleckiem oraz jakle z podobnych materiałów, o luźnym, prostym kroju. Przód jakli był rozcięty, zapinany na haftki, ukryte pod rzędem ozdobnych guzików – atrap. Przy szyi jaklę wykańczano stójką. Pewnej zmianie uległ również krój fartucha. Nie był on już długi i szeroki, lecz znacznie krótszy od kiecki, zdobiony kolorowym, płaskim haftem o motywach roślinnych. Tak więc w miejsce XIX-wiecznego kompletu stroju, rozpowszechnił się zestaw składający się z kiecki, jakli, fartucha oraz chusty (Bazielich 1988: 68-70).

Opolski strój ślubny

Kobiecy strój ślubny składał się z jakli uszytej z czarnego aksamitu, o kroju rozkloszowanym, zapinanej na zatrzaski. Pod szyją znajdowała się niewielka stójka. Rękawy były proste, zakończone mankietami. Spódnica ślubna – kiecka – była suto marszczona i szyta z czarnego aksamitu. Doszywano do niej jedwabny stanik również w ciemnym kolorze.

Na kieckę wkładano biały fartuch uszyty z jedwabiu lub adamaszku w żakardowe wzory roślinne. Podobne motywy zdobnicze pojawiały się na chustkach ślubnych – merynkach. Ozdobą panny młodej był mirtowy wianek. Jeśli ślub brała wdowa albo panna z dzieckiem, wówczas głowę nakrywała chustką. Niezwykłą i bardzo drogą ozdobą panny młodej była turecka chusta, spigieltuch.
XIX- wieczni badacze folkloryści bardzo mało pisali na temat obrzędowego stroju weselnego pana młodego. Wynikało to z faktu, że strój męski stosunkowo szybko, bo już w końcu XIX wieku, zaczął na Śląsku Opolskim zanikać, przekształcając się w ubiór elitarny, szyty według mody obowiązującej w danym czasie.
Pan młody w XX wieku ubrany był w ancug – garnitur szyty z czarnej tkaniny wełnianej, w skład którego wchodziła marynarka, mająca często formę fraka, pod którą wkładano białą, płócienną koszulę z wymiennym kołnierzykiem i mankietami, ślips – krawat lub muszka oraz kamizela, koniecznie z kieszonką na dewizkę. Do marynarki pan młody miał przypiętą woniaczkę – mirtowy wianuszek lub bukiecik z jedwabną wstążeczką. Ozdobą jego głowy był filcowy kapelusz. Do garnituru pan młody przywdziewał wykonane z czarnej skóry buty – trzewiki, często produkcji fabrycznej (Jasińska 2009: 6-7).

Strój cieszyński

            Dla Śląska południowego najbardziej charakterystyczny i reprezentatywny jest strój cieszyński charakteryzujący się bogactwem ozdób w postaci koronek, haftów i wyrobów złotniczych. Zapiski archiwalne z XVI i XVII wieku świadczą o mieszczańskim pochodzeniu tego stroju, który z ośrodków miejskich i dworskich przeszedł z czasem na wieś i rozpowszechnił się początkowo wśród zamożnych chłopów (Bazielich 1988: 81).

p style="text-align: center;">


Informacja: jeśli nie możesz odsłuchać nagrania, skorzystaj ze wsparcia znajdującego się na stronie Adobe)

 

Cieszyński strój kobiecy

 

Fot. 137.
     
W XIX, a nawet jeszcze na początku XX wieku, kobiety na Śląsku południowym z dumą nosiły niezwykle strojny i wytworny strój zwany cieszyńskim. W jego skład wchodził kabotek, czyli krótka, sięgająca do pasa koszula, z krótkimi do łokcia bufiastymi rękawami ozdobiona przy oszewkach oraz z przodu i koło szyi bogatym haftem. Pod szyją kabotek zapinany był srebrną spinką zwaną szpyndlikiem (fot.137).
           
Fot. 138.
Fot. 139.
Fot. 140.
 
Na kabotek cieszynianka zakładała ozdobną suknię, składającą się z szerokiej spódnicy, sięgającej do połowy łydek i żywotka o charakterystycznym kroju (fot.138). Żywotek wykonywano z czarnego lub wiśniowego aksamitu. Z przodu miał on głęboko zachodzące prostokątne wycięcie, rozchylające się na boki, a w tyle szczytek (część żywotka w kształcie trójkąta) (fot.139). Najstarsze zachowane żywotki z pierwszej połowy XIX wieku mają bardzo niski przód i tył, obszyty na krawędziach szeroką złotą lub srebrną bortą, która tworzy odpowiednie pola zapełnione złotym lub srebrnym haftem o stosunkowo dużych motywach roślinnych (fot.140). W miarę upływu czasu szerokość żywotka rozbudowuje się, zwiększa się jego powierzchnia zdobnicza i zmieniają się motywy dekoracyjne. Współczesne żywotki haftowane są najczęściej w tzw. dwa kwiaty, w trzy bukiety lub w wianuszek, jedwabnymi, kolorowymi koralikami i cekinami.
W pasie żywotek przyszyty był do gęsto marszczonej spódnicy, z grubej wełnianej tkaniny. Spódnicę od spodu podszywano szeroką taśmą, a wierzchem na dolnym brzegu naszywano niebieską wstążkę – galonkę, szeroką na około 10 cm.
Fot. 141.
     
Na suknię zakładano jedwabny, adamaszkowy fartuch, górą zebrany w małe kontrafałdy podszyte taśmą przechodzącą w troki do wiązania (fot.141). Fartuch stanowiący obecnie komplet z nagłowną chustą, przysłonięty był filigranowym pasem lub przewiązany wzorzystą wstążką, czyli przeposką, związaną w kokardę, której długie szarfy zwisały z przodu niemal równo ze spódnicą.
W skład kompletu kobiecego wchodził również czółkowy czepiec koronkowy, przykryty szatką, tj. nagłowną, czepinową chustką związaną umiejętnie w tyle głowy. Składał się z on siatkowej główki, wykonanej szydełkiem z białych albo kremowych nici oraz z prostokątnego czółka. Czółko to miało szczególnie dekoracyjny charakter i tak się wkładało na głowę, by ściśle przylegało do czoła niemal aż po łuki brwi. Przykrywało się go czepinową chustką. Do czasów pierwszej wojny światowej była to chustka płócienna z wyhaftowanym na narożnikach białymi nićmi ornamentem roślinnym. Współcześnie nosi się jedwabne, adamaszkowe chusty produkcji fabrycznej, o ornamencie kwiatów i liści. Mają one kolory stonowane: wiśniowo-złotawy, złotawo-brązowy, niebieskawo-popielaty lub niebieskawo-srebrzysty.  
Dziewczęta natomiast chodziły z gołą głową i włosami splecionymi w warkocz opadający na plecy.
W chłodne dnie lub zimą wkładano wełniany, w ciemnym kolorze spencer, a na ramiona zarzucano hackę, tj. wełnianą chustę z czarnej wełny lub sadełko z białej wełny.
Na nogach kobiety nosiły białe pończochy oraz czarne pantofle na słupkowym obcasie, zapinane na pasek (Bazielich 1988: 81-85).

Cieszyński strój męski

 

            Cieszyński strój męski już w drugiej połowie XIX wieku zaczął ulegać wyraźnym wpływom konwencjonalnej mody miejskiej, dlatego też nawet najstarsze formy odzieży, jakie przekazuje ikonografia, prawie niczym się nie różnią od rozpowszechnionych wówczas w całej niemal środkowej Europie. Do czasów drugiej wojny światowej mężczyźni na uroczystości takie, jak wesela czy święta kościelne, ubierali się w czarne mieszczańskie surduty z wykładanym kołnierzem, czarne sztuczkowe spodnie i białe koszule o sztywnym kołnierzu, mankietach i przodach. Przy kołnierzyku wiązali czarną lub białą muszkę.
           
Fot. 142.
     
Natomiast około lat czterdziestych XIX wieku komplet stroju męskiego składał się z: długich prostych spodni i kamizelki z czarnego lub granatowego sukna. Pod kamizelką noszono białą koszulę o sztywnym kołnierzu, przewiązanym czerwoną chustą (fot.142). Na kamizelkę wkładano kaftan sięgający niewiele poza pas, z długimi rękawami i małym wykładanym kołnierzykiem, spięty srebrnym łańcuszkiem, a na ramiona zarzucano długą pelerynę podbitą podszewką w kolorową kratę. Na głowie noszono czarny kapelusz z niedużym rondem, o stożkowatej, wgniecionej do środka główce. Na nogi zakładano buty z cholewami. Tylko bogaci gospodarze sprawiali sobie solidne, wysokie skórzane „polskie buty”, czyli poloki. Ubożsi nie posiadając prawdziwych poloków, nakładali na swe niskie buty, skórzane cholewy (Bazielich 1997: 28).



Powrót do spisu treści

 

 
 
 
 

 

 

ISBN: 978-83-62844-10-4 © by Authors. Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Program Operacyjny: „Dziedzictwo kulturowe / Kultura ludowa”). Wykonanie: ITKS