Mapa serwisu
| 
Tekst gwarowy (Choszczewo)
Choszczewo – tekst gwarowy nr 1
Alina Kępińska
Nagranie, jego obróbka techniczna i podział, weryfikacja zapisu i opracowanie: Alina Kępińska, transkrypcja: Aleksy Beśka
Opowiada p. Danuta Pietrzak, urodzona 3 III 1931 r. w Porczynach, niedaleko Choszczewa. Od trzeciego roku życia zamieszkała w Choszczewie. Przed wojną skończyła tylko jedną klasę szkoły podstawowej, a wykształcenie podstawowe zdobyła na kursach eksternistycznych w latach pięćdziesiątych. Jej rodzice po wojnie pracowali na roli otrzymanej po parcelacji ziemi podworskiej, a przed wojną ojciec był włodarzem we dworze. Wyszła za mąż za chłopaka z Choszczewa. Wspólnie z mężem dorabiali się, pracując na roli, wyjeżdżając też do pracy w łódzkich fabrykach. Państwo Pietrzakowie mieli troje dzieci, jedna ich córka jest zakonnicą.
Dawne życie
Twoja przeglądarka nie wspiera elementu audio.
Informacja: jeśli nie możesz odsłuchać nagrania, skorzystaj ze wsparcia znajdującego się na stronie
Adobe
)
ł
Pieczak
Danuta
Kiedy się Pani urodziła?
Jedenastego marca
czydziestego
pierszego roku. Miałam czszy lata jak
tutej
przyszłam.
A gdzie się Pani urodziła?
W Porczynach. Miałam trzy lata jak tutej sie moi rodzice przyprowadzili z nami.
A jakieś wykształcenie Pani ma?
No co, siedem klas. Przed wojną to ja byłam, to miałam
pier
w
jedną klasę skończoną, do drugiej poszłam i sie
zaczeła
wojna.
A potem?
A potem skończyłam siedem klas, no pracowałam już
potym
na roli. Moim rodzicom na przykład, a my po rodzicach
późnij
przejeliśmy. A najpierw to jak parcelowali, to rodzice dostali.
Pani ojciec był włodarzem w tym dworze, no proszę opowiedzieć coś o tym dworze.
Tak, mój tata. Mój tata był
włodarzym
, rozporządzoł ludźmi, no,
pilnowoł
, gdzie tam,
chto
mo co robić, czy tam, do koni, czy do krów, czy tam na polu, przeważnie to był na polu, no bo, bo tam
wszysko
szło ręczno, siekli
rynczno
, kosili,
podbiyrali
, no to musioł pisać te dniówki, ile chto tam był dni, ile jak co, no tak, normalnie tak rozprowadzał to wszysko. No i tyle lat był w tym dworze dokąd nie, rozparcelowania.
A dużo ludzi tutaj z miejscowości pracowało we dworze?
No, sporo. Tam była jedna nawet stąd tu
Hermanowo
, pokojówko
u
m, potym chto tu jeszcze był. I jak była ta siostra właśnie, to ona trochę była, tak
pomiszane
miała w głowie, więc tam jedna to była
opiekunko
u
m
dla nij tylko. Taka była
Wikcia
sie
nazywa
ł
a
ta siostra,
tyj
dziedziczki starej. A ta stara dziedziczka miała tego syna kawalera.
Czekej
, tam mioł brata, najpiyrw tam był. No tam był właśnie
tyn
, tyn brat, z
poczo
u
ntku
, a późnij, a potym
un
gdzieś znowu
se
dwór kupił,
jaki
ź i
nny
kupił po nim tyn dwór. To to wszystko było
obszarniki były
te
ziymie
miały. Ja
g m
ój ojciec przejoł rolę, to jeszcze nie było konia, bo to to porozbiyrały krowy, wszysko, to my w krowy
robilimy
, w krowy. Normalnie
chumąta
miały krowy dojne i robiły w roli, orały, włóczyły, sialiśmy nimi wszystko. Była wydojona, no, napasiona, wydojona i na rano znowu szła sobie wydojona do, do pracy. I i dwoje ludzi z niom, no bo. I one sie nauczyły, tak chodziły jak konie. A potym kupiliźmy konia, no to już, a potym już był koń. No z konia to do końca mieliśmy, do końca, prawie swoich dni, dokąd my nie zdaliśmy, to robiliśmy wszystko
koniym
.
A maszyny jakieś państwo mieli? Jakie?
No, kiera
d m
ielimy tylko do, do, tak do sieczki, do, do młocki. Maszyny
ni mieliśmy
nie, nie, nie, nie. A to braliśmy z kółka rolniczego maszyny wszystkie.
A kółko kiedy tu powstało?
O, kółko, kółko to
zara
jakoś powstało, jak, jak to
rozparcelowały
. Z początku to też takie kopaczki się pożyczało, konne.
No bo ja
g m
ają gęsi. No to sie skubie gęsi, no i potym to pierze sie potym zdziera, i, o, na kołdry, na pierzyny, na wszysko. A późnij był pępek robiony.
Co to znaczyło?
No to był taki pępek, był koniec
pirzówki
, to było ciasto, była kawa, była. Była wódka, no.
To pierzówka się nazywało?
To była, pierzówka sie nazywała, no, a pępek się
nazywoł
.
A czemu pępek?
Ano bo to koniec.
A czy podczas takiego pępka czy tej pierzówki, to śpiewali państwo coś?
No pewno, i śpiewali i rozmawialiśmy różne rzeczy.
A zna Pani jakieś ludowe piosenki?
A już
tera
to iu
ż n
ie pamiętam.
Start
Wprowadzenie
Podstawy dialektologii
Opis dialektów polskich
Kaszubszczyzna
Kultura ludowa
Leksykon terminów
Leksykon kaszubski
Autorzy
Mapa serwisu
Literatura
ISBN: 978-83-62844-10-4
© by Authors.
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Program Operacyjny: „Dziedzictwo kulturowe / Kultura ludowa”). Wykonanie:
ITKS