Mapa serwisu | Obrzędowość doroczna: Boże Narodzenie i Wielkanoc

Obrzędowość doroczna: Boże Narodzenie i Wielkanoc

Alina Kępińska   
Spis treści
Wstęp
Strój kobiecy   
Strój męski   
Obrzędowość doroczna: Boże Narodzenie i Wielkanoc
Wybrane nagrania z zakresu kultury ludowej Sieradzkiego i ich transkrypcja

poprzednia następna
 


 

 

Spośród zwyczajów związanych z dorocznymi świętami najlepiej zachowują się bożonarodzeniowe i wielkanocne. I to też nie wszystkie, lecz głównie obchodzone w kościele i w rodzinie. Zanikają zwyczaje wspólnego towarzyskiego świętowania, takie jak chodzenie wilijorzy (w Felicjanowie nazywanych wigiljorzami) lub herodów, chodzenie dyngusiorzy z kogutkiem (lub wózkiem) czy gajcorek z gaikiem (dwie ostatnie nazwy z okolic Sieradza). W Choszczewie i Lututowie rozróżnia się wilijorzy, przebierańcówkolędujących po wsi w wigilię, od herodów – chodzących w święto Trzech Króli, o czym mówią informatorki z Lututowa w tekście przywołanym na końcu opracowania, podkreślając różnicę między wilijorzami a herodami: „Herody. Nieprawda, nigdy tu w życiu takiej nazwy nie było. Zawsze wilijorze. Od dziecka wilijorze”. Informatorzy mówią, że Boże Narodzenie i Wielkanoc dawniej świętowało się tak samo, jak obecnie, co najlepiej ilustrują słowa pani Bronisławy Wilk z Folwarków: „A, Boże Narodzenie czy Wielkanoc, no to podobne do obecnej chwili. Jednakowo się sprzątało, szykowało jedzenie. Jeden talerz dla gościa, znaczy, przybyłego”. Zwracają przy tym uwagę głównie na potrawy świąteczne oraz wystrój domu – zimą obowiązkową choinkę, choć to późny zwyczaj, „który do Polski przywędrował z Niemiec. Na choince wieszano różne ozdoby wykonane z bibuł, pierza, słomy, a także specjalne pieczywko wykonane z ciasta jak na kluski. Były one różnych kształtów wykonane z wałeczków ciasta – serduszka, podkówki, warkoczyk, drabinki, zwierzaki, ludziki itp.” (Dziurowicz-Kaszuba 2009: 22). Ważnym elementem wigilijnego stołu było i jest puste miejsce oraz nakrycie dla niezapowiedzianego gościa, a także liczba potraw, których musi być 7 lub 9, a nawet 12. Postna wieczerza wigilijna (nazwa wieczerza funkcjonuje tylko na oznaczenie tego jedynego w roku wieczornego posiłku) jest przygotowywana od rana, a spożywana wraz z ukazaniem się pierwszej gwiazdki. Poprzedza ją krótka modlitwa i dzielenie się opłatkiem. Jak przypomina Małgorzata Dziurowicz-Kaszuba w artykule o zimowych zwyczajach i obrzędach, „w Sieradzkiem było kilka podstawowych potraw wigilijnych: kwas z kapusty, zupa owocowa (z suszonych owoców) oraz zupa grzybowa – wszystkie z kluskami z żytniej mąki tzw. tulanymi, gdyż wałkowano je w rękach. (…) Były też kluski z makiem, kapusta z grochem, śledzie w śmietanie, dawniej też jagły i ryż na sypko. Ryba była rzadkością, tylko bogatsi gospodarze mogli sobie na nią pozwolić” (Dziurowicz-Kaszuba 2009: 23). Wiele z tych potraw pozostało do dzisiaj, podobne potrawy wymieniają informatorki z Folwarków, Lututowa, Chojnego, Woźnik i Choszczewa. Zależy to pewno od zwyczajów w konkretnej rodzinie, ale na ogół w Sieradzkiem i w samym Sieradzu na stole wigilijnym nie powinno zabraknąć: przygotowywanego na chlebowym zakwasie i burakach bądź grzybach barszczu z uszkami, czyli z małymi zawijanymi pierogami z kapustą i grzybami, kapusty z grochem, śledzi pod różnymi postaciami, smażonego karpia, kompotu z suszonych owoców, a na słodko: tzw. makiełek, czyli makaronu z miodem i bakaliami oraz ryżu z cynamonem.

Zwyczaje wielkanocne

Przygotowania do świętowania w Wielką Niedzielę zaczynały się od sobotniego święcenia potraw, które odbywało się zwykle w kościele, kaplicy lub strażackiej remizie. Przykładowo w sieradzkiej kolegiacie w sobotę u grobu Pańskiego czuwała i czuwa straż z OSP, a w mniejszych lub większych koszyczkach za święconką są obowiązkowe potrawy, dziś w symbolicznych ilościach. Dawniej święcono całe bochny chleba, brytfanny placków, pęta kiełbasy, całe szynki, osełki masła, przyprawy, jak sól, pieprz i chrzan, no i najważniejsze jajka, malowane różnymi technikami, często barwione w naturalnych barwnikach: łuskach cebuli, źdźbłach żyta lub trawy czy korze dębowej. Posiłek ze święconki spożywało i spożywa się w niedzielę rano, zwykle po powrocie z porannej mszy rezurekcyjnej, a poprzedza go dzielenie się jajkiem. Na stołach goszczą szynki i kiełbasy z chrzanem, jajka, ciasta – dawniej zwykle drożdżowe, dziś – wielkanocne baby i mazurki. W drugi dzień świąt wciąż jeszcze obchodzi się śmigus-dyngus, czyli zwyczaj polewania się wodą, zaś pozostałe zwyczaje i obrzędy powoli zanikają. Wypowiedzi informatorów o zwyczajach wielkanocnych są zamieszczone albo w dziale Teksty (nagrania z Chojnego, Woźnik, Folwarków), albo poniżej.

 

 

 
 
 
 

 

 

ISBN: 978-83-62844-10-4 © by Authors. Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Program Operacyjny: „Dziedzictwo kulturowe / Kultura ludowa”). Wykonanie: ITKS