Tekst nagrały: Małgorzata Mitka i Aleksandra Zimmer (22. 05. 2008 r.), zapis: Małgorzata Mitka.
Informator: Jan Gross ur. w 19?? r. w Zwiniarzu. Rodzice – rolnicy także pochodzili ze Zwiniarza. Jan Gross całe życie mieszkał w Zwiniarzu. Ukończył jedynie szkołę podstawową. Ma dwoje dzieci. W wojsku nie był. Pracował 22 lata w szkole podstawowej jako woźny, także jako grabarz we wsi, przez krótki czas jako listowy w okolicy i w ramach zastępczej służby wojskowej w melioracji we wsi położonej 15 km od Zwiniarza, do której dojeżdżał rowerem. Mało podróżował, głównie po okolicach Zwiniarza. Gospodarstwo Ooo, to w sześdziesiuntym drugim roku, jeździł¦eym. Takim wielg·iem Saganeym, jeździłym… jakim, tako korbe, tako k·ierownice byłe to zapalał to k·ierownico. Taka grusz’a była, nie. Musiał podgrzać i potem to kierownico dopiero zapaluł i te k·ierownice wsadził i jechał… Na polu pracowali to… - A tu były pegeery nie, to przecież ile kouni miał gospodarz. - Gospodarz’? - No. - No, i w konie robili i wsz’ystko kosami, a ty tam gadasz o tych czasach. - Jo, w krowy robili (fragment do wycięcia). Jedna krowa, jeden kuń i orali. No. A tam je zdjencia miali. A tam… - O, tam już tych zdjynciów ni masz. - Tera pogubione je… Tera tyś to mal·iny mam, tamoj tu ju warz’iwo, tam japka mom, takie młode drz’ewka posadziłe ym. Tyś chowałem kury, kacz’ki, świnie chowałem. Tam tako budę zrobił sobie z drzewa, nie, i w tyj budzie chowałem . Jednego świniaka trzymajem, co miałem na gwiazdke mieć, prz’iszied mróz aż mu usz’i odpadli, wokół wsz’istko odleciało, musiałem go zabić, bo sz’koda by go zmarnować, nie. |