Informatorka anonimowa, urodzona i zamieszkała w Łużnej, lat ok. 60.
Nojprzoud było błogosławieństwo zanim do kościoła sie
posło. To to
przyjezdzoł pan młody z gośćmi swoimi do pani
młody. W domu pani młody było błogosławieństwo. Rodzice przygotowali taki, prześcieradło
cy
łobrus[6] sie kładło na podłodze. Młodzi klękali. No i rodzice jednego i drugiego i pana młodego i pani młodej błogosławieństwa udzielali przed kościołem, przed ślubem. No i później do
kłościoła wszystko maszerowało przeważnie na
piychote, chyby że było dalek
ło to furmankami. Z końmi. Konie były wystrojone w takie wiechy z bibułkami kolorowymi no ji kapela na na jednym wozie i reszte g
łości na furmankach wszystko jechało do kościoła. A poźnij z kościoła przyjechali no to no to był poczęstunek. A potem były tańce. A potym znowu była przerwa. Na
łobiod. I obiod jak zjedli to znowu dali troche sie pobawili i wiecór juz później był były ocepiny czyli
paniom młodom wionek z głowy jij zdejmowali bo juz nie panna tylko mężatka i zakładali jij to takie właśnie takie starsze gospodynie ze wsi zdymowały wionek pani młody z głowy zakładały jij czepiec. Taki, jaki nosiły starse kobiety.
Łobcinały warkoc
jag miała dugie włosy to jij ucinały ten warkoc i te wsystkie włosy p
łod ten cepiec były schowane juz bya matrona gospodyni ja
g i one. No i późnij juz jak po tych ocepinach, na ocepiny. Ocepiny to wygladały tak właśnie. Siedziaa.
Panne młodom sie sadzało na
dziezce. Dziezka tako coś jak chleb. Ciasto na chleb w niej wyrobiało. Taki z
drzewianych klepek była ta dzieża. Na tym sie sadzało to kawalerowie przydony. Tak zwane przydony. Teroz sie mówi drużbowie, a wtedy to byli przydony i druzki byli.
Dziewcęta byli
druzki, chłopoki byli przydony. To ci przydoni... Panna
młodo sie schowała. Przydoni jom sukali.
Jag jom znaleźli
gdziesik w kómórce no to jom przynieśli i posadzili na tej dzieży. I
łona na tej dzieży dopiero tam ona
siedziaa i płakała, bo jej
zol było tego panieństwa. No to
jom tam przyśpiewki rozmaite były: „Nie płac, Kasiu, nie płac, spojrzyj do powały,
zeby twoje córki
corne łocka miały”.