Nagranie: Halina Karaś, Zofia Nowak Zapis i opracowanie: Aleksandra Krawczyk-Wieczorek Informatorka: Regina Hołys z domu Dudek, ur. w 1926 roku w Hutkowie. Pracowała wraz z mężem na roli, wychowywała czworo dzieci. Nigdzie na dłużej z rodzinnej wsi nie wyjeżdżała. Potrawy Takie danie było jak kolasza czy coś takiego – z czego to się robiło? Kóliasze to nazywali taki… Kóliasze nazywali, to brali, jak sie woda gótówała i brali mołke i tak minszali, mi nszali, ósólili, aż taka gęsta by ła. Ona sie upiek ła i wtedy k ładli na miski i i t łuszcz tópili, troszka cybulki du tego t łuszczu, taki do łek zróbili i w tyn do łek lieli tyn t łuszcz, i tak brali na łyżke i tak umaczali i jedli. To było bez ziemniaków? Byz zimniaków. A druge nazywali, to fusier nazywali. To znów zimniaki i jak sie ugotowali, troszka jich i łódcedziuło sie, troszeczka wody sie zostawi ło, na wierzku wzie ło mąki, i ósz… ósóliło, na wirzk wzieło sie mąki, przykryło sie i to sie parowa ło tak. Aż taka na wirzku woda sie róbi ła z tyj pary, bo sie przykry ło. I wtedy to sie rózt łuk ło dobrze to kołtuszko i też tak robili. A ta kołtuszka to z czego? A z jodłowy, z jó… z jódułek. To te, co palki takie ło z u ko… jódu łki so, óbyrżneli i óbstrugane sie, i óberżne ło sie o takie ło na liszczynie, i to si tego… To było dobrze roztłuc tym. A co jeszcze często gotowali? A pierogów nie było robionych? Roubili pierogi, nu tak jak teraz robio, róbili pirogi. I z czym te pierogi były? A pierogi z kartofli zterlimy, a jak ni to z gryczanyj tyj kaszy, też z serem. I t łuszczu brali, t łuszcz al’bo mas ło róztapiali, al’bo t łuszcz. A jak ni, to śmitane gęste take ło. A świnię zabijali? I co robili wtedy? Świnie zabijali. Świnie zabijali, zabili ś winie, i wtedy dópiro pokroili to, i nie było tych zamrażarek, w wóreczek. W woreczek solili i to tak ropa licia ła z tego i to… i to ni psuło sie. Pachła sie ta s łónina, dobra była. Posolone? Pósólióna, no to nasolili dobrze. I długo się takie mięso przechowywało? Aj, długo! I gdzie trzymali to mięso, bo lodówek nie było? A to mięso to ło? No to ja mówie, w wóreczku pówisili dzieś i tego, to w wóreczku było, to ściekło już i tego. Komory takie były, prawda? Kómor… nazywali kómorzy, ale to tego, tam dzie zimno czasem brali, no, dzieś, dzie ch łodnij by ło, żeby to w miszkaniu ni by ło tego. A kómory nazywali, to tak nazywali, to wszystko trzymali. Zboże tam… Zboże, to i z mięsa, ze wszystkiego tam w kómorze y. A to mięso, to tak mięso tak bardzo d ługo ni było, nich miesiunc czy ile, bo ono późnij już… Zmieniało smak. Tak, bo s łónina dłuży by ła. A to sie bali, że późnij czuć bedzie z tego mięsa. To kto tam, ca łego nie bili, bo sie bali, ód razu, że to sie zypsuji. |