Informator: Teresa Kuczyńska, ur. 1932 w Zwiniarzu, stąd też pochodzili jej rodzice. Ukończyła szkołę podstawową w Zwiniarzu.
W
korkach chodzilym, to sznie
ig po
u kolana. Matka num take skarpety udzała do samych kolan. Bo tera nie
i ma
zimów! Ale kedysz’ toż to byli sz’niegi. To my korki pod pache i na skarpe
ytach do same
yj wioski śli. A to ze byli skarpety wełnianne, do wełny szie nie pzylepiał sz’nie
ig. Wełna je tusta, nie. Weźnie pani tak w re
ynce to zobacy, jak ona chrupi. Kazda wełna je, bo przeciez owce so tłuste, a ta we
yłna na owcy rosnie. No to te
yż jak szie pierze, to te
yn tłusz potym zostaje
w wodzie. Bo to muszi, wełne muszi prać w ciepły
j wodzie – dobze ciepła - i płukać tyz w ciepłyj, bo jak w zimni, od raz się
sfeylcuje.
Fylc je, tak wie pani, jakie to so sfylcowane. Take sztywne, tego potem wypruć nie mozna.