|   
Informatorka: Cecylia Sandrzyk, zamieszkała w Jabłonce, gmina Jabłonka; urodzona w 1929 roku w Jabłonce; rodzice i mąż również urodzili się w Jabłonce; ukończyła 3 klasy szkoły polskiej i 4 lata szkoły słowackiej.                 Strój orawski 
  
  Hej, babka nosie ła, to to hej. Tam nig nie  godoł spodnica, bo suknia, nie ? To tako długo po ziym. Syćkie. Pryndzyj nie mówili panny, ino godali dziywki. No, no to syćkie n|osiły te suknie takie p|o zim. A dołym, ktoro była tako p|aradno juz, to takie, takie snurki  miała, dwoma abo trzoma rządkami poprzisowane, takie, n , to tako była piykno  ta suknia, ze... A, te bluzki to były takie ciasne, a tak do pasu, a tu łod pasu  to były tak, rojty sły, ni, dookoła. To fajne to było, no. No na głowę to w smatkak  my ch|ł odziły, syciuscy. Syćkie, cy młodo, cy jako, nic nie wdzioła n , syćko smatki były. Ale jakie biydne, no, z materyjej. Kol'ory to były rózne, no na jarmakak były, ł okropnie tego materiału. To, jaki se kto kcioł , to taki se kupiuł. Cy był b , cy był taki br|ązowy. Brązowe nopikniejse były takie.  A panowie?  A, tak to tu n  to duzo  n|osili ty, i chł odzili, jesce do dziś ka tam , jo mom te portki po tatusiowi , biołe, sukniane, biolućkie. No to, no to w tym se chł odzili. Tu były, tak tu sie rynce tu kładły, bo to nie były tak jako góralskie, to były  takie proste. I tak se chł odzili.  Prućników nie nosili, al'e  ty portki biołe, to prawie ze co niedziela to tatuś w nik chł odziuł. Chłopi mieli takie, hej. To pote jak juz, jak były jakieś wystympy alebo cuś, to jak sie grało, cy jakieś, tam, przedstawiynia, to my, no to tam my sie ubirali. A tak to, to jo juz tyk stroi takik, tyk starsyk , to, to juz nie pamiyntom. No chyba ze ch|ł odzili,  cały cos  tyz w takiem, no. Bo były (te) ty prucniki, tu z tymi guzickami, kłosul'e  były z płótnia, nig n i mioł kł osuly innej, ani jeden chłop ni mioł. Rynkowy tu sie n|azbirało takie drobniutko, i tu tak samo, nie, na ramieniu i takie syrokie, i, i tak. I gacie, bo to my nie nazywali k|alesony, gacie chłopy. To tak samo mieli. A jak się trefiła dzie paździrz. Hej! To, to ni móg du dumu z k|ościoła przyść, bo mu tak ł ogryzło, co sie mu krew loła. |