Mapa serwisu
Notice: Undefined index: l2 in /home/dialektologia/web/classes/maincontentclass.php on line 151

Notice: Undefined index: l3 in /home/dialektologia/web/classes/maincontentclass.php on line 151

Notice: Undefined index: l4 in /home/dialektologia/web/classes/maincontentclass.php on line 151
 | Narodziny dziecka

Narodziny dziecka

Elżbieta Krasnodębska

            Ciąży, narodzinom dziecka oraz jego pierwszemu rokowi życia towarzyszyła bardzo duża ilość zabiegów magicznych. Wynikały one z chęci zapewnienia mającemu przyjść na świat dziecku jak najlepszego startu życiowego.

            Wierzono, że wszystko, co przeżywa matka już od chwili poczęcia, ma bezpośredni wpływ na przyszły los i charakter dziecka. Powszechnie przestrzegano ciężarną przed skutkami różnorodnych traumatycznych przeżyć. Wystraszenie się na przykład ognia groziło bowiem pojawieniem się czerwonych, ognistych plam na ciele dziecka. Matka musiała także starać się wyzbyć nieobyczajnych zachowań, nawyków i wad, gdyż dziecko mogłoby odziedziczyć po niej te złe cechy. Zalecano jej również, by nie spożywała zbyt obfitych posiłków wieczornych, bo miały one powodować ciężki poród. Nie wolno jej było też chodzić pod sznurami ani nosić korali, ponieważ pępowina mogłaby się owinąć noworodkowi wokół szyi, co mu groziło uduszeniem. Zakazów takich było bardzo dużo, gdyż wierzono głęboko, że to co mówili starsi ludzie, to wynik wielowiekowego doświadczenia i potwierdzenia wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie (Simonides 2007: 112-113).
            Starano się również przed porodem określić płeć dziecka, a nawet uważano, ze można wpłynąć na jego płeć, stosując określone praktyki podczas poczęcia. Wierzono, że spiczasty brzuch, apetyt na kwaśne potrawy oraz ładna cera przepowiadają narodziny chłopca, a okrągły brzuch, apetyt na słodkie oraz brzydka cera – dziewczynkę. Aby urodził się chłopiec, należało włożyć pod łóżko lub położyć przy oknie przedmioty należące do mężczyzny, a żeby przyszła na świat dziewczynka – trzeba było umieścić tam rzeczy należące do kobiety (Przybyła-Dumin 2009: 207)
           
Fot. 169.
     
Wierzono także, że każdy człowiek, rodząc się, niesie ze sobą swój los, swoje przeznaczenie. Dlatego tak ważny był dzień, w którym dziecko się urodziło. Jeśli stało się to w niedzielę, wróżyło radosne, pogodne i szczęśliwe życie, a jeśli w piątek – smutny i nieszczęśliwy żywot. Dziecko, które przyszło na świat w sobotę miało natomiast cechować się pracowitością i uczciwością.
            Podczas porodu istniał zwyczaj okadzania przez domowników całego mieszkania ziołami święconymi w dniu Matki Boskiej Zielnej, aby zło nie miało dostępu do rodzącej i dziecka. Z tego samego powodu noworodek tuż po przyjściu na świat był kropiony święconą wodą. Dopiero potem zaczynał się rytuał pierwszej kąpieli, do którego przywiązywano wielką wagę. Nierzadko wrzucano do miski z wodą monety, żeby dziecko było bogate lub ślubną obrączkę, aby nie było w życiu samotne. Istotne było również miejsce wylewania wody z pierwszej kąpieli. Jeśli kąpano dziewczynkę, wodę wylewano na krzak róży, aby była piękna jak kwiat. Wodę po umyciu chłopca wylewano natomiast na młode drzewko, by zapewnić noworodkowi płci męskiej siłę i zdrowie.
            Od momentu urodzenia dziecka matka i noworodek musieli być szczególnie chronieni, gdyż – według wierzeń – wszelkie zło mogłoby stanąć przeciw nim. Do ochrzczenia niemowlęcia należało zapewnić obojgu opiekę i nie wolno ich było pozostawiać samych.
            Matce, którą w okresie połogu, uważano za nieczystą, nie wolno było wychodzić z domu pod żadnym pozorem przed tzw. wywodem, czyli pobłogosławieniem jej po urodzeniu dziecka, połączonym z uroczystym wprowadzeniem jej do kościoła.
            Wokół noworodka także narosło wiele wierzeń i praktyk magicznych. Nie wolno było na przykład suszyć pieluszek na wietrze (aby dziecko nie było płaczliwe, chore lub nienormalne) oraz karmić piersią dłużej niż rok (by dziecko nie było opóźnione umysłowo).
            W dzień chrztu również czyniono różne zabiegi mające zapewnić dziecku szczęście oraz wywołać określone, pożądane cechy charakteru. Do kościoła nie należało wnosić niemowlęcia głównym wejściem, aby nie stało się zmorą. Na wszystkie pytania kapłana trzeba było odpowiadać głośno i wyraźnie, żeby dziecko nie miało wad słuchu i mowy. Chrzestni nie mogli się pomylić podczas modlitwy, by niemowlę nie było krętaczem. Głośny płacz dziecka podczas chrztu zapowiadał zdrowie i piękny głos, zmoczenie się – szczęście, a spokojne zachowanie – rozsądek i dobroć.
            Gdy dziecko ukończyło pierwszy rok życia, prowadzono je na specjalną mszę w jego intencji. Chłopaka ubierano w tym dniu na niebiesko i umieszczano mu wianek z mirtu na rękawku, a dziewczynce zakładano strój różowy i przyozdabiano jej czapeczkę mirtowym wiankiem. Po powrocie z kościoła dawano dziecku do wyboru różne przedmioty, aby wywróżyć jego przyszłe zajęcie. Sięgnięcie po książkę zwiastowało mądrość i wykształcenie, po pieniądze – bogactwo lub handel, po różaniec – powołanie kapłańskie, zakonne lub pobożność, a po chleb – gospodarność lub zajęcie się rolnictwem. Na Śląsku dodawano także kawałek węgla, którego wybranie oznaczało, że malec zostanie górnikiem (Ligęza, Żywirska 1964: 163).
 
 
 
 

 

 

ISBN: 978-83-62844-10-4 © by Authors. Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Program Operacyjny: „Dziedzictwo kulturowe / Kultura ludowa”). Wykonanie: ITKS