Strona 7 z 8 Obrzędowość doroczna – Godnie święta (okres Bożego Narodzenia)Bardzo interesujące były zwyczaje związane z okresem Bożego Narodzenia, zwanym przez Lachów Godnimi Świętami (Godami), obejmujący okres od Wigilii Bożego Narodzenia po Święto Trzech Króli. Wiele elementów świątecznego wystroju chałup miało obrzędowy i magiczno-wróżebny charakter. Dobre zbiory w nadchodzącym roku miał np. zapewnić dziad, czyli snop zboża stawiany w kącie izby na wigilijny łobiod. Przyszłoroczny urodzaj wróżono z ziarna zbóż sypanego na stół pod misę z potrawami. Symbolem płodności były też owoce słuące za ozdobę podłaźniczek wieszanych u powały (sufitu). Choinka jest bowiem zwyczajem późnym i obcym (niepolskim), natomiast tradycyjnymi ozdobami świątecznymi były u Lachów – podobnie jak w całej Małopolsce (zob. Kultura ludowa Małopolski) – podłaźniczki i pająki. Najstarsze podłaźniczki robiono z czubka jodełki zawieszanej wierzchołkiem w dół, później robiono je też ze słomy w formie kopułki lub rozłożonego parasola. Dekorowano je jabłkami, złoconymi orzechami, łańcuchami z główek lnu i opłatkami wycinanymi w rozmaite wzory. Pośrodku wieszano świat – kulistą lub graniastą konstrukcję klejoną z opłatków. W Podegrodziu co roku organizowane są obecnie konkursy na najpiękniejsze podłaźniczki, dzięki czemu trwa tradycja ich wykonywania. Podłaźniczki i pająki współcześnie wykonywane można obejrzeć na stronie internetowej gminy podegrodzkiej http://www.podegrodzie.pl. W okresie Godnich Świąt po wsiach chodziły i chodzą jeszcze współcześnie (choć znacznie rzadziej) różne grupy po kolędzie. Jedną z nich byli podłaźnicy – najczęściej młodzi chłopcy, którzy składali wierszowane życzenia pomyślności, np. Na scyńście, na zdrowie, Na to Boze Narodzenie, Zeby sie rodziło w kumorze, Wodziło w oborze, Co dej Panie Boze! Na kozdym miejscu Zeby stoł snopek przy snopku, Kopa przy kopie, A gospodorz miądzy kopami Jako miesiąc miądzy gwiozdomi! Chodzenie na podłoz było powszechne, a w zamian za życzenia gospodarze zapraszali podłaźników na śpiewanie kolęd i poczęstunek. Druga grupa kolędników chodząca na Nowy Rok to scodroki, nazywane też nowoleciętami¸ czyli dzieci poprzebierane i opasane powrósłami ze słomy. Jeszcze inna grupa to chłopcy chodzący z gwiazdą lub szopką własnej produkcji, którzy śpiewali kolędy i pastorałki pod oknami, za co otrzymywali pieniądze lub świąteczne przysmaki. Bardziej widowiskowe grupy to herody i grupy chodzące z turoniem, kobyłką lub niedźwiedziem. Herody przedstawiają widowisko o wyraźnie religijnym charakterze, opowiadając historię narodzenia Jezusa i spisek Heroda na jego życie. Długość przedstawienia i liczba postaci była różna, ale zawsze występował król Herod, żołnierze, Żyd, śmierć i diabeł. Grupy z maszkarami zwierzęcymi tradycyjnie były wyłącznie męskie. Składały się z poprzebieranych postaci, takich jak Żyd, dziad, Cygan, Cyganka, niemy (postać charakterystyczna dla Lachów Sądeckich) i zwierzę, najczęściej turoń. Chłopak odgrywający turonia owinięty był kocem lub derką, a w rękach trzymał na drągu drewnianą głowę oklejoną futrem z dużymi rogami i kłapiącą paszczęką. Oryginalnymi kolędnikami chodzącymi w Nowy Rok znanymi u Lachów i Pogórzan (zob. kultura ludowa ziemi bieckiej) byli droby (draby). Byli to przebrani młodzi mężczyźnie okręceni powrósłami w słomianych czapkach i z lagami tez okręconymi na ogół słomą. Składali wierszowane życzenia noworoczne i śpiewali razem z domownikami kolędy. Chodzenie po drobsku do niedawna jeszcze popularne dziś powoli zanika.
|