Mapa serwisu
Notice: Undefined index: l2 in /home/dialektologia/web/classes/maincontentclass.php on line 151

Notice: Undefined index: l3 in /home/dialektologia/web/classes/maincontentclass.php on line 151

Notice: Undefined index: l4 in /home/dialektologia/web/classes/maincontentclass.php on line 151
 | Tekst 4

Tekst gwarowy — Bieliny 4

Stanisław Cygan   

Tekst nagrał, zapisał i opracował: Stanisław Cygan

Informator: Ewa Kot, ur. w Napękowie, 7 VII 1922 roku, zam. w Bielinach.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Leczenie chorób dawniej



Informacja: jeśli nie możesz odsłuchać nagrania, skorzystaj ze wsparcia znajdującego się na stronie Adobe)



Downi to sie leceli wiecy swojemi sposobami, a
dochtory to dochtory.To dochtory to beły, jak widziały, ze juz do umarcio, to tak pod nóz, umar, to umar, a jak nie
łumar, no to trudno, to sie mordowoł dali.
A jak stawiali bańki dawniej?
Bańki to i jo stawiałam. Nie ino downi stawiali, ino wszyscy.
A bańki, to kiedy stawiali?
A bańki to stawiało sie jak juz kasel duzy złapoł i, aby nie beło
gorocki. Bo w gorocke baniek nie stawiali wcale. Bo to łogiń i tu łogiń, no to jak mozno. No to jak nie beło gorocki, to stawiali tak pomiedzy łopatkami na plecy, no bo to o ze płuca, zeby nie chodzieło, zeby tam płuca nie zajeno i tu na piersi, no to dorosłym, a dziecku, to nie postawieli, bo jak dziecko było małe, to nojwyzy dwie, trzy baniecki. No to sie łodrywało. Ten kasel sie łodrywoł. To tero to i doktory wierzo w te bańki. A downi to doktory nie wierzeły. To godajo, to leccie sami, jak umiecie.
A pijawki też stawiali?
Pijowki tak. Pijowki to moja święty pamieci mama mi stawiała. To jak mi postawieła trzy pijowki i godo: „Dziecko kochane. Jak sie
nachlo, to sama łodleci. No to mówie Boze. To tag jak jakby igłom źgnoł, jak siadła ta pijowka. To godajo tak: „No ji co, bo juz jedna łodpadła, ale sie łobchlała. A tu ni możno beło
odziewnoć. To beło zapalenie prawie. No to ta pijowka wyciogneła te krew, wszystke choro i dopiero brała ta, któro stawiała te pijowki, musiała umieć, żeby postawić pijowke, gdzie, w którym miejscu, to brała dopiero i tak: połozeła te pijowke na jaki smacie i tak, po ni palcem, po ni palcem, te krew wszyske wytego, wycisneła, w te smate, a pijowke nazod do butelki. Bo jakby beła krew bardzo niezdrowo , to pijowka zdechnie. No to wtencos to juz ni ma wyjścio. No a jak zdrowo krew, no to sie łobchlo, i óna tak jakby, no jak to mówio, przeprasom za wyrazenie, tak jakby
rzygała tom krwiom i zeła jesce. No to duzo, duzo takich przypodków beło, że rzodko gdzie zdechła. No ta pijowka. Bo to wyciogneła te zaziebiono krew. Jak sie zaziebieł mocno, zapolenie płuc, cy tam łoskrzeli. Łoskrzele to nie, przewożnie płuca.
 
« poprzedni artykuł   następny artykuł »
 
 
 
 

 

 

ISBN: 978-83-62844-10-4 © by Authors. Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Program Operacyjny: „Dziedzictwo kulturowe / Kultura ludowa”). Wykonanie: ITKS