MaJ, ur. 1952
no ... najróżniejsze wie pani ... najróżniejsze były zwyczaje ... wybijanie tego półpostu ... to przeważnie takie młode chłopaki, to robili psikusy wszystkim ... innym gospodarzom ... to jedyn drugiemu to furtki wystawiali ... płoty przestawiali ... także jak ... rano
sąsiady wstali to jedyn ... tyn co był
ogrodzóny to był rano nieogrodzóny a tyn co był nieogrodzóny rano miał płot dookoła budynków ... a nawet ... co ... co sprytniejsi to ... były wozy takie ... na żelaznych kołach ... to wozy potrafili
wcióngnońdź na
sczeche ... na
jakońź mało obórke czy stodółke ... i gospodorz rano wstoł, a mioł wóz na stodole ... a jeszcze robili też tak że przy ... jedna gospodyni drugi robiła psikusa, bo wziuła troche ... popiół w jakó
mś szmate czy w skarpyte ... czy w jakis wore
g i ... otworzyła dźwi i wrzuciła drugi gospodyni do dómu …