Spośród zwyczajów wielkanocnych i poprzedzających Wielkanoc przetrwał zwyczaj święcenia w Niedzielę Palmową palmy, którą najczęściej przygotowuje się z kotków, czyli kwitnących gałązek wierzby. Z palmą związane są dwa przesądy: po pierwsze po powrocie z kościoła każdy domownik powinien zjeść „jedną kotkę”, po drugie – nie można poświęconej palmy wyrzucić, dlatego po przyniesieniu nowej starą palmę się pali. W sobotę przed Wielkanocą przygotowywało i przygotowuje się święconkę, czyli koszyczek, do którego wkłada się podstawowe pokarmy, w tym malowane jajka, i który zanosi się do kościoła, by ksiądz je poświęcił. Często – zarówno w Łęczyckiem, jak i Sieradzkiem – dziś stosuje się już tylko najprostsze sposoby ozdabiania jajek, gotując je po prostu w wodzie z łupinkami cebuli (stają się wówczas jasnobrązowe) oraz w wodzie z zerwanym żytem (uzyskują zielony kolor).
O przygotowaniu palemki oraz święconki opowiada w dwóch kolejnych nagraniach pani Helena Zając z Dobrowa.
Wersja podstawowa