Elżbieta Krasnodębska
poprzednia następna
Każda epoka miała nieco odmienne obrzędy i obyczaje rodzinne, gdyż istniały różnice w zakresie więzi społecznych i modelu rodziny. Jednak ich jądro, to co je powołało do życia, było niezmienne. Człowiek chciał się radować we wspólnocie, potrzebował akceptacji społeczności lokalnej, a wyznawana wspólna wizja świata nakazywała mu określone zachowania (Simonides 2007: 109).
Ciąży, narodzinom dziecka oraz jego pierwszemu rokowi życia towarzyszyła bardzo duża ilość zabiegów magicznych. Wynikały one z chęci zapewnienia mającemu przyjść na świat dziecku jak najlepszego startu życiowego.
Ślub, wesele, wejście człowieka na nową drogę życia również wywoływały wielkie emocje. Zarówno państwo młodzi, jak i ich bliscy robili wszystko, aby zapewnić nowożeńcom szczęście. Dlatego stosowano się do wszelkich nakazów i zakazów wskazywanych przez tradycję.
Z przeświadczenia, że śmierć krąży w pobliżu mającego umrzeć człowieka, wynikało przekonanie, że jej nadejście można odczytać dzięki pojawiającym się określonym znakom, takim jak: wycie psa, krążenie wokół domu puszczyka lub sowy. Wierzono również, że śmierć można wywołać, na przykład poprzez odejście od stołu wigilijnego przed zakończeniem wieczerzy lub pozostawienie wiszącego prania w czasie Wigilii lub Nowego Roku.
Powrót do spisu treści