Mapa serwisu
| 
Tekst 7
Przewóz - tekst nr 4
Twoja przeglądarka nie wspiera elementu audio.
Informacja: jeśli nie możesz odsłuchać nagrania, skorzystaj ze wsparcia znajdującego się na stronie
Adobe
)
Nagranie:
Agnieszka Dymińska
Przepisanie i opracowanie:
Agnieszka Dymińska, weryfikacja: Halina Karaś.
Informator:
Pani Jadwiga Krześniak, ur. w 1952 r. w Kozienicach; od 58 lat mieszkała we wsi Przewóz, gmina Maciejowice, powiat Garwolin; wykształcenie wyższe; mąż - wykształcenie podstawowe, rodzice - 3 - 4 klasy szkoły podstawowej.
O pieczeniu chleba
ł
O
1
chlep
pjekło
2
sio
3
dómowym
4
sposobom. Kiedyś
mówjiło
5
, mówjiło sie, starse
ludzie mówjiły
6
, ze
7
ro
s n
a
8
tydzień powjinno sie
pjic
9
. No, ale to zalezy, jako była rodzina. Jak była rodzina duzo, to trzeba było pjic
ceńścij
10
bo przecio
s
ł
u
ny
11
to, to zjadły. A jak było mnij
w dumu, no to pjekło sio
rzodzi
12
. Ale pjekło sio w pjecu chlebowym. W kazdy izbje,
w kazdy chałupje był postawjóny pjec chlebowy.
Musioł
13
być, bo by gospodyni by bez tego nie funkcjonowała. No, ni mogła by bez tego zyć.
A jak był zbudowany taki piec?
Pjec. Moja kochono. Pjec to bardzo prosto był zbudowony z cegły. Mo kształt
takigo
14
, jak widnokrų
k j
est
poni
15
. To
take
16
było niebo, w pjecu było dno, późnij było takie podniebienie
cyli
7
takie sklepjenie pjeca.
Casomy
17
dodawały jesce szkła bo mówjiły, ze sie lepij chleb wypjikoł. Na dno jak tam budowały. Przy tym pjecu musiała być kuchnia poni. Bo jak sio tom zar wygarniało, to musiało sio
ł
otworzyć
fajerky
i
18
bo tera to wy nawet nie wjita, te młode
jesteśta
,
nie wjita
19
nawet jak kuchnia zbudowono, bo juz tera to ni ma
tych kuchniów
20
, bo
su
21
centralne
ł
ogrzywonia. A
pjirwuj
22
ty
i
go nie było, tylko teraz. No, to kuchnia tako no to
tyz
23
była na
pocuntku
24
to była z cegły,
glinum
25
ł
oblepjóno,
ł
obgładzóno i wapnem pomalowono tak z wirzchu, najzwycajnij, a mjała blachy, była przykryto
takum płytum kuchennum
26
, późnij na tych blachach były fajerky
i
, to take poni kółka były, zeby zakryć tom
ł
otwór i dźwicki były, bo zeby podłozyć pod kuchnio. Pod spodem były
druge
27
dźwjicki, bo zeby przegrzunuńć popjół i zeby wylecioł, i zeby wybrać co rus no, bo by sio tom nie zmjeścił. No
ji
28
ruśta su. To ruśta, przez ruśta przelotuje ten popjół, no ji cy jak sio do cysta wycyści, to sio dobrze poli.
ł
O i to jedno przy drugim tak było. A poni, jak pjekło sio
chly
i
b
29
to
ł
oj cało procedura. Ponna, jak zenić sie mjiała, to musiała
ł
upjic chly
i
b. Bo tak godały, ze jak
ł
umji
ł
upjic chly
i
b, to sie nadaje do zeniacki. Bo jak nie
ł
umjała, no to
chto
30
by jej
ł
upjik? A mówjiło sie zawse tak, ze chly
i
b to był takim znakom, ze juz ponno jest dorosło, jak go
ł
upjic
ł
umjała, to znacy, ze ju
s m
ogła sio zonić. No i poni, chłop casomy mógł wloć, bo sie wstydził za te babsko, bo jak nic nie
ł
umjała zrobić, nu to jeść nie było co.
ł
O i tak poni było kiedyś. Trze było wszystko
ł
umjić, ji chly
i
p
ł
u
pjic ji na krosnach ji
ł
usyć
7
ji jesce do roboty w pole iść.
ł
Oj, nie było to tak leciutko zyć jak tera. A pjic to sie poni pjiekło tak, jo tak najskruci poni wytłumace. Trze było wykónać taky
i
rozcyn albo zakwas, bo to sie tak
róźnie
31
mówjiło. Z zytni mųky
i
, z ćepły wody i to sio
wymjęsało
32
trochy w dzizy. To było take, jak tu poni wytłumacyć, take drewnione nacynie z takich klepek, u góry trochy wųsse, na dole syrse i takomy, takum bednarkum, takum blachum spojóne zeby poni sie nie rozleciało. No ji musiało być jesce wykónone z takigo
niezywicnygo
33
drzewa, najlepij to mówjiły ze z dembowy
i
go ji w tym sio
rozrobjało
34
i zostawjało sie, zeby tak
ł
ukisło. No i sio sprawdzało, jak juz cuć było takim
ł
ukiśniontym, to sie dokładało mųky
i
, drozdze,
wodo
35
i sie wyrobjało, i zostawjało sie to, to do wyrośnieńcia na całum noc. No ji jak to wyrosło, wstawało sio rono, to sio przycyniało, to wyrobjiać trza było. Trza trochy i siły było mjić ji sposobu poni.
To mężczyźni to robili?
ł
Oj casomy pómógł chłop, ale rzodko, rzodko pómogoł, bo on
mjoł
36
swoju
21
, kochano roboto, to
ł
un polecioł do swojij roboty. A zawse sie godało, ze tak, najlepij jak baba chly
i
b pjece, bo mówjiło sie tyz, ze baba chly
i
b pjice ji pjirso rozpocyno zniwa. Bo chly
i
b to sie pjekło i na zniwa i na wazne śwjęta, na….. zawse sie pjiekło. Ale to musioł być zawse taky
i
nowy chly
i
b, świzy
ł
upiecóny. No i dlatego to mówjiło sio, ze najlepij jak baba chly
i
b pjiece. Jesce sie mówjiło, bo to lotała jak w
ł
ukropie, rękawy, poni, zawinięte, no bo musiało to wszystko przeciez być gotowe, zeby ręce włozyć w to ciasto, zeby
ł
urobić to, zeby sie nie
ł
ufajdało nic, no ji mówjiło sie jesce tak, ze: jak baba chly
i
b pjece, to sie mało nie wściece. Lotała jak w
ł
ukropje sio śpjesyła. Ji mówjiło sie tak, ze: chłop w chałupje, wrzó
t n
a dupje. Najlepij, jak nie przeskodzoł, ji jak
nicht
37
drzwjomi nie wyrtoł, nie przetwjiroł sie, to wtedy sie chly
i
p n
ie
ł
obźębjił. No ji sie
ł
udoł. No ji jak to, to sie juz wszystko zrobjiło, jak sie go przycyniło, cięzko to poni było, to sie go wyrobjało w bochenecki, ale nie zawse, w bochenecki. Ludzie na wsi przewaźńe w take duze blachy, poniusiu ni mom na podorondziu, bo bym pokozała poniusi
to
38
blasko jesce, jak to, to wyglundo. Ale take wjiękse blaski były, wkładało sie ten chlebek, ładnie sie
ł
ugładzało, trosky
i
sio pocirało, pomózgowało sie, u nas tak sie mówjiło, wodum. Zacym sio go włozyło do pjeca no to ładnie wyglundoł. Ji jesce casomy w
nichtórych
37
dómach to sie robiło take zogónki, poni. Jo tak pokozo, takim poni wjidelcem
ł
oj i tak sie robjiło take zogónki, o na chlebje i późnij w
drugu
39
stróno
ł
o,
ł
o tak zeby ładnie wyglundoł. Casomy sie go posypało makom, no to jak sio pjekło gdzie na jaku
ł
urocystość, jak chściny były w dómu, albo na święta. To jak goście przyjechały, nu to fajnie było, wyglundoł tak ładnie ji gospodyni tako była zadowolóno. Ji jesce poni jak sio ten chly
i
b wkładało do pjeca, to trza było ucynić taky
i
znak krzyza nad tym pjirsym bochenkom, jak sie wkłodało takum łopatum, sie go tom wsuwało. No ji ten chlebek chyba tak
ł
urosnun
40
zawse, zawse sie
ł
udoł. I poni w mjędzycasie, jak sie juz ten chle
p m
jało przycyniać, mjoł
ł
urosnuć, to trza było napolić w pjecu, tyz takim najceńścij u nas tutaj to sie
ł
olsowym drzewom poliło, taky
i
zeby nie sosnowe, nie zywicne było. Take ponie dwje na rence, takigo długawigo drzewa i tym trza było no rozpolić. I jak sie to, to wypoliło do cerwóności, to trza było rozgarnųć na tym piecu, zeby sie cały ten spó
t
ł
o
grzoł, zeby był ciepły. Jak juz tak wszystko
ł
ogrzone było, no to sie widziało, ze te bomble tak pomału przygasajum, no to wtedy juz trzeba było wygrzunuńć kosiorom. To taky
i
drązek
41
był i na kóńcu tako desecka. I właśnie co to wceśnij mówjiłam, trza było
ł
otworzyć to kuchniu i z ty
i
go pjeca do ty kuchni wyrzucić te, te wengielky
i
. No i zeby
ł
ocyścić jesce tak lepij, bo to tum deseckum nie zawse sie dobrze
ł
ocyściło. To trza było wygarnuńć reśtki. Jesce tera zacym sie chly
i
b włozyło, to trza było sprawdzić, cy
ł
un nie jest za gorųcy ten pjiec, bo by sio bardzo chly
i
b spolił
ł
od razu. To trza było wrzucić gość mųky
i
i jak sie ta mųka poliła, to trza było trosky
i
przecekać, bo by sie chly
i
b spolił. I późnij znowu spróbować, jak sie znowu wrzuciło, ji ta mųka sie zarózowiła, to juz był pjec rychtyk dobry, ji mozno było wkładać te, te chlebki.
A czy oprócz chleba coś jeszcze się piekło? Jakieś ciasta?
Pjekło sio poni downij, to były take popuniky
i
. Take malutke bułecky
i
z ty mųnky
i
zytni.
ł
Oj to dzieci wyłapały, zjadły od razu bo, bo
malutke
16
były. No i przyly
i
pky
i
to juś sio samo jak sio leciało na pole, to sio w kiesioń
wziono
42
.
ł
O ji poni schrupało sie jak nic.
1 ł
O - prelabializacja - poprzedzenie nagłosowej samogłoski
o
niezgłoskotwórczym
u
(wymowa jak dziś głoski oznaczanej przez literę
ł
)
2
pjiekło - asynchroniczna wymowa spółgłoski wargowej miękkiej
p’
3
sio - utrata rezonansu nosowego nosówki przedniej
-ę
w wygłosie wraz ze zmianą jej barwy
4
dómowym - podwyższenie artykulacji samogłoskowej
o
przed spółgłoską nosową
m
5
mówjiło - asynchroniczna wymowa spółgłoski wargowej miękkiej
w’
6
ludzie mówjiły - zastąpienie form męskoosobowych z
-li
przez formę niemęskoosobową
-ły
(zachwiana kategoria męskoosobowości)
7
ze, cyli,
ł
usyć - mazurzenie
8
ro
s n
o - fonetyka międzywyrazowa nieudźwięczniająca - bezdźwięczna wymowa wygłosowej spółgłoski przed spółgłoską półotwartą (w tym przypadku) lub przed samogłoską
9
pjic (‘piec’) - zastąpienie w bezokoliczniku sufiksu
-eć
przez sufiks
-ić
(-ic)
; asynchroniczna wymowa spółgłoski wargowej miękkiej
p’
10
ceńścij - mazurzenie; przejście wygłosowego
-ej
w
-ij
11 ł
uny – prelabializacja, czyli poprzedzenie samogłoski na początku wyrazu (w nagłosie) przez niezgłoskotwórczą
ṵ
(wymowa jak dziś
ł
); zwężenie
o
do
u
przed spółgłoską nosową
n
12
rzodzi - zwężenie wygłosowego
-ej
w
-y (-i)
i uproszczenie wygłosowej spółgłoski
13
musioł – podwyższenie samogłoski ścieśnionej á (kontynuantu dawnego
ā
) i utożsamienie się z
o
14
takigo – końcówka
-igo
D. zaimków przymiotnych
15
poni - zwężenie
a
do
o
przed spółgłoską nosową
n
16
take, malutke - twarda realizacja grupy
kie
jako
ke
17
casomy - mazurzenie; zwężenie
a
do
o
przed spółgłoską nosową
m
;
-ami > amy
(związane
z asynchroniczną wymową spółgłoski wargowej miękkiej i uproszczenie spółgłoskowego elementu palatalnego)
18
fajerky
i
- twarda wymowa grupy
ki
19
jesteśta, wjita – ogp. jesteście, wiecie, 2 os. l.mn. cz. teraźniejszego z dawną końcówką liczby podwójnej
-ta
20
tych kuchniów – upowszechnienie się końcówki
-ów
w D. lmn. rzeczowników niezaleznie od rodzaju gramatycznego
21
su, swoju - utrata rezonansu nosowego nosówki tylnej
-ą
w wygłosie wraz z podwyższeniem jej artykulacji
22
pjirwuj -podniesienie artykulacji
i
do
e
w nagłosie wyrazu; asynchroniczna wymowa spółgłoski wargowej miękkiej
p’
23
tyz – ścieśnione
é
(kontynuant dawnego
ē
) podwyższyło artykulację i utożsamiło się z
y
24
pocuntku - mazurzenie; asynchroniczna wymowa spółgłoski przedniej
-ą
w śródgłosie przed
t
wraz z podwyższeniem jej artykulacji
25
glinum - zwężenie
o
do
u
przed spółgłoską nosową
m
26
takum płytum kuchennum - asynchroniczna wymowa wygłosowego
-ą
, zwężenie do
u
27
druge - twarda wymowa grupy
gie
28
ji - prejotacja - poprzedzenie samogłoski -
i
na początku wyrazu (w nagłosie)
j
29
chly
i
b - twarda wymowa
l’
; podwyższenie artykulacji
e
do
y
i
30
chto - wymowa grupy nagłosowej
kt-
jak
cht-
na skutek rozpodobnienia w grupie dwóch spółgłosek zwartych
31
róźnie - siakanie (tu wynik upodobnienia pod względem miękkości)
32
wymjięsało - mazurzenie; synchroniczna wymowa spółgłoski przedniej
-ę
przed spółgłoską szczelinową; asynchroniczna wymowa spółgłoski wargowej miękkiej
m’
33
niezywicnygo - mazurzenie; utrzymanie
e
ścieśnionego (utożsamiającego się z
y
po spółgłosce twardej) w D. l.mn przymiotników
34
rozrobjało - asynchroniczna wymowa spółgłoski wargowej miękkiej
b’
35
wodo – denazalizacja, czyli zanik nosowości, wygłosowego
-ę
36
mjoł – zrównanie á ścieśnionego (kontynuantu dawnego
ā
) z
o
; asynchroniczna wymowa spółgłoski wargowej miękkiej
m’
37
nicht, niechturych - wymowa grupy śródgłosowej
kt-
jako
cht-
(rozpodobnienie w grupie dwóch spółgłosek zwartych)
38
to – denazalizacja, czyli zanik nosowości, wygłosowego
-ą
wraz z podwyższeniem jej artykulacji do
o
39
drugu - denazalizacja (zanik nosowości) wygłosowego
-ą
wraz z podwyższeniem artykulacji
40 ł
urosnun - prelabializacja; asynchroniczna wymowa wygłosowej spółgłoski tylnej
-ą
wraz
z
podwyższeniem jej artykulacji do
u
41
drązek - mazurzenie; synchroniczna wymowa samogłoski nosowej przed spółgłoską szczelinową
42
wziono – ogp. wzięło, czyli przejście nosowości na spółgłoskę, stąd ęł > en, wymowa grupy eN jako oN
Start
Wprowadzenie
Podstawy dialektologii
Opis dialektów polskich
Kaszubszczyzna
Kultura ludowa
Leksykon terminów
Leksykon kaszubski
Autorzy
Mapa serwisu
Literatura
ISBN: 978-83-62844-10-4
© by Authors.
Zrealizowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (Program Operacyjny: „Dziedzictwo kulturowe / Kultura ludowa”). Wykonanie:
ITKS